ale przede wszystkim bardzo smutny, przykry film. Główny bohater to osoba wartościowa, uczciwa, ale której życie się nie udało, ma pecha w wielu sprawach, w wielu został oszukany, okłamany, skrzywdzony i nic z tym nie zrobił, bo często nie mógł, lub nie chciał.
Mimo, że Gołębiewskiemu niczego nie brakowało, to mi bardziej podobała się rola Jacka Braciaka - naprawdę świetnie zagrał, jestem pełen podziwu dla niego po tej roli.
PS ten film kojarzy mi się dobrze również z tego powodu, że był kręcony w Łodzi, poznaję wiele miejsc z centrum, czy mojej okolicy, a sceny na wsi dzieją się w okolicy mojej działki :)
Spójrz, jak niektórych ludzi łatwo wzruszyć ;) Nie spodziewałeś się pewnie, że masz taki dar prawda? A co do filmu i Braciaka, to osobiście uwielbiam go. To jeden z niewielu aktorów potrafiących genialnie zagrać w poważnym filmie typu "Edi" i głupawej telenoweli tylu "Brzydula".