PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34692}

Edi

7,3 43 777
ocen
7,3 10 1 43777
6,5 13
ocen krytyków
Edi
powrót do forum filmu Edi

Kaszana?

ocenił(a) film na 3

Dużo oczekiwałem po tym filmie. Liczne pozytywne opinie i głosy zachwytu narobiły mi sporego "głoda". Niestety, dziełkiem tym nie można się "najeść".

Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to marne zdjęcia. Ujęcia ulic i innych miejsc są jakieś takie... dwuwymiarowe. Nie czuje się ich głębi i szaroburości. Ponadto wiele, zbyt wiele ujęć jest przeraźliwie ciemnych. Osczędzano na żarówkach?

Cała fabuła jest po prostu ckliwa, ma się wrażenie, że nie opowiada o niczym. Powinna przedstawić jak najdokładniej sytuację i życie bezdomnych złomiarzy, które nie są przecież miłe. A co mamy w filmie? Okazuje się, że bezdomni mają całkiem wesoło, swojsko, żadnych problemów, zagwozdek - sielanka po prostu! Prawie nikt ich nie traktuje jak śmieci, podludzi. Są ukazani zbyt optymistycznie. A do tego dochodzą quasi mafijne kontakty (skojarzenie pochodzące od tych dwu braci). Przypomniały mi się "Poranek kojota" i "Chłopaki nie płaczą". Prostota historii jest wprost uderzająca.

Muzyka pojawia się rzadko (przez co jest wrażenie pustki), a jak się pojawi, to nie pasuje zbytnio do klimatów na ekranie. Może troszkę zbyt pompatyczna?

Aktorzy zagrali w miarę poprawnie, ale barwa ich głosów, intonacja i poprawność składniowa psują ten pozytywny efekt.

W sumie "Edi" okazuje się być wyjałowionym i bezbarwnym filmem. Tylko dlaczego tak go w Polsce zachwalano? Dlaczego tak łatwo można popaść w samozachwyt? Podobać się może tylko (zbyt słaby) klimat i (źle wykorzystany) pomysł na fabułę (oraz jej potencjał).

Film gorszy od kaszanki (która notabene jest bardzo smaczna - szczególnie z grilla). Jeśli tak ma wyglądać polskie kino, to ja dziękuję, wysiadam.

ocenił(a) film na 10
TroPtyN

o czym ty w ogóle mówisz?? przecież zdjęcia były orginalne i dlatego urzekały!!! a reżyser chciał ukazać to prawdopodobnie że ludzie bezdomni także mogą czuć jak wszyscy i nawet w takim świecie jakim żyją mają szanse na "normalne" dla nich życie!! to jest jeden z lepszych polskich filmów film jest fikcją i nie można wszystkiego brać dosłownie, urzekła mnie niesamowicie postać Ediego który przyjmował zycie takim jakie jest nie sprzeciwiał się mu co mu dali to wziął kontrastem jest jego przyjaciel który wciąż pragnął żyć w dostatku. jeśli tego nie dostrzegasz w tym filmie to fakt może okazać się taki prosty. Ale nie wiem dlaczego CI się nie podobały zdjęcia przecież były genialne np scena pod prysznicem albo ujęcie szklanki wina tak z góry najazd zrobiony świetne to było!!!!!!!!

ocenił(a) film na 3
Hendrix

Cała historia wydaje się być zubożona. Emocje Ediego i Jureczka są przedstawione zbyt słabo, zbyt prosto. Zdjęcia natomiast, jak już napisałem, są zbyt ciemne. Trzeba naprawdę wytężać wzrok żeby coś dokładnie zobaczyć (w niektórych momentach jest to chyba nawet niemożliwe). Powinny też mieć większy kąt widzenia, kamery mogłyby być ustawione w innych miejscach. Scenografii nie widać zbyt dobrze. To wszystko wyglądało jakby płaskie, teksturowe atrapy.

ocenił(a) film na 4
TroPtyN

Zgodzę się z przedmówcą, i pozwolę sobie dodać jeszcze dwa powody, dla których film wydał mi się pretensjonalny, a świat w nim przedstawiony bardzo nieprawdziwy ...

Drażniły mnie dwie rzeczy: Po pierwsze: cała akcja opiera się na bardzo trudnych do wytłumaczenia zachowaniach postaci: chociażby: kto u licha powierzy edukację dziewczyny do matury bezdomnemu?! Po drugie: bardzo sztuczna była sama postać Ediego, (albo własciwie sposób jego przedstawienia) - to recytowanie gładkich banałów (choćby o tej gwiazdce codziennie), te cmokanie nad książkami... szkoda gadać...

Bezdomność i bieda to trudne tematy. Istnieją filmowcy, którzy im podołali. Niestety, moim skromnym zdaniem autorzy Ediego do nich nie należą. Zrobili z bezdomnych romantycznych lekkoduchów...

jak dla mnie 4/10

TroPtyN

Ciemność scen i bardzo prosta scenografia dodwała filmowi klimatu. Życie złomiarzy ich codzienność... to nie jest film o tym jak żyje się złomiarzom. To film o Edim i jego historia. Jak dla mnie ukazywanie trudności z jego życia jest zbędne... film stałby się zbyt prosty. Co to za problem wymyśleć kilka sytuacji, które nas wzruszą? Czy są ukazani optymistycznie? Nie sądzę. Po obejrzeniu filmu zrobiło mi się żal obu bohaterów, a raczej nie żałuję się ludzi optymistycznie przedstawionych. Co do aktorów... to tylko złomiarze! Nie będą budować skomplikowanych zdań pełnych wyszukanego słownictw. Film jest ukazany w prosty sposób, bo prości są bohaterowie. Takie jest moje zdanie:) pozdrawiam

Kedzior_

Nie dorabiajmy ideologii do braków warsztatowych polskiego kina, co ciekawe to polscy operatorzy wybijają się za granicą...hmm, czyżby w kraju zostawali ci którzy nie daliby sobie rady wśród zawodowców (podobnie ma się rzecz z dźwiękowcami w polskich filmach). Inną sprawą jest Gołębiewski: zawsze grał nieco sztucznie i teksty sprawiały wrażenie recytowanych, ale z wiekiem to się chyba pogłębiło i mimo sympatii do niego za choćby Poldka, muszę stwierdzić że aktor z niego marny, choć cieszę się że na starość poprawił mu się los i kasy może mu nie braknie:)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones