To pierwszy polski film, który tak mnie poruszył. Film nie zachęca co prawda do zbierania złomu ale w specyficzny sposób ukazuje życie ludzi z tzw. marginesu. Edi to człowiek, którego mijasz na ulicy a ten film pozwoli ci go zauważyć. Film nie wzbudza litości do złomiarza a pokazuje że każdy jest kowalem swego losu.