EDI = polski Forrest Gump
Henryk Gołębiewski godnie powraca do Polskiego kina i nie jest to powrót w stylu odgrzewane kluchy. Mam nadzieję ze obecne warunki umożliwią mu odrobić stracony czas. Henryk był moim ulubieńcem za młodu ze względu na jego zadziorność a teraz urzeka mnie pokorą.