Szkoda, że nie znasz się na kinie.

Używasz pojęć, których chyba za bardzo nie rozumiesz...
Tak jak powiedział ktoś przede mną: szkoda, że nie znasz się na filmach...

Nie rozumiem do dziś dlaczego ten film wzbudził swego czasu taki
poklask. Pamiętam dokładnie że po wyjściu z kina byłem zażenowany. Wg
mnie film jest wulgarny i prostacki.

Określiłbym go jako piękną w swej prostocie opowieść. Naprawdę wartościowy film.

Sorry, ale jak dla Ciebie "Edi" jest wulgarny, to bałbym Ci się pokazać nawet trailer jakiegokolwiek filmu Tarantino bo mógłbyś zasłabnąć... ;)

Ja zasłabłam czytając twój komentarz. Nie porównuj "Ediego" do filmów
Tarantino gdyż to zupełnie odmienne podejścia do kina. "Edi" to antyteza
kina Tarantino, który kręci filmy eksperymentalne, operuje groteską,
absurdem i oczywiście wulgaryzmem. Natomiast "Edi" to kino REALIZMU. Nie
wiem czym chciałeś osiągnąć tą wypowiedzią, czym zabłysnąć i jak się ma do
podejmowanego wątku ale jest bez sensu i od rzeczy.

Nie chciałem w żaden sposób zabłysnąć, a jedynie pokazać, że nieco bawi mnie taka nadwrażliwość w stosunku do "Ediego". Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia co w tym filmie jest takiego obrzydliwego. Że główny bohater jest kloszardem? Że zbiera złom?
Nie powiedziałbym, aby "Edi" był kinem realizmu, przynajmniej nie w pełni. Moim zdaniem obraz życia bezdomnych i tak jest złagodzony. Np. to, że ktoś taki jak Edi zostaje zatrudniony do udzielania korepetycji uważam za totalnie nierealne. "Edi" bardziej opowiada ciekawą, słodko-gorzką historię, niż przedstawia realistycznie świat.
A jak mowa o realizmie, czy filmowi "My dzieci z Dworca Zoo" również zarzucisz przesadne obrzydlistwo itp.?
Albo, czy "Medaliony" Nałkowskiej lub "Inny świat" Grudzińskiego to definicja antyestetyki w literaturze?
Przy podanych przeze mnie dziełach "Edi" to łagodna bajka.

I właśnie jest w nim sporo realizmu. A to z nauczaniem to znajomi go wynajęli, przecięż tłumaczyli że go chcą bo dużo czyta i jest tak obrzydliwy że nie obawiają się romansu, choć faktycznie mogli wziąć nauczycielke. Są też różni bezdomni, niektórzy naprawde się szanują i takich pokazał scenarzysta (szanują nawzajem oczywiście- widze to w Lublinie po pijaczkach na miasteczku akademickim. A teraz mała riposta za użytkownika BoRoach: Nie porównój filmu "Edi" do "medaliony" i " Inny świat" Bo to też inne kino, o całkiem innej tematyce, w obozach było tyle zbrodni i i poniżenia i dlatego łatwiej się rozwinąć z tematem, zresztą oni to przeżyli i opisali autobiograficznie a tu scenariusz i tak w "Edim" był dobrze ułożony i zrealizowany. W Polsce jest tyle serialowych gniotów, lepiej je krytykować, bo jeśli czegoś uczą to wyuzdania i tego że zdrada to nic takiego. Ale prawo do oceny masz oczywiście i korzystasz z niego, tylko poprostu Twoje argumenty mnie nie przekonują tak jak Ciebie pewnie moje.

Riposta była do użytkownika BoRoach, przepraszam

"Medaliony" oraz "Inny świat" to akurat nie jest kino, tylko literatura ;)
Poza tym nie krytykuję "Ediego", film mi się podobał, co chyba widać po ocenie.

Rozmijamy się jedynie w kwestii tego, czy film jest realistyczny, czy nie. Moim zdaniem realizmu jest w nim wystarczająco, żeby uwierzyć w przedstawiony świat i wydarzenia i przeżywać to co dotyka bohaterów. Jest to jednak przede wszystkim wymyślona opowieść, która ma krzepić, dodawać otuchy oraz skłonić do refleksji. Gdyby chcieć opisać realistycznie życie ludzi takich jak Edi trzeba by pójść znacznie bardziej w stronę kina Smarzowskiego.

Wiem, że literatura ponieważ czytałem. Poprostu mi się uwidziało, że to użytkownik eliaami porównał te filmy do filmu "Edi" i dlatego pisałem że to riposta, przepraszam.

A i nie wiem dlaczego napisałem kino wcześniej, faktycznie pomyłka

Jak ludzki świat...

za to mnie, ten film niesamowicie wzruszył...

W pełni popieram autora tematu w całej rozciągłości przedstawionej przez niego opini(wyciąga mi z ust,słowa jakimi skomentowałem tą wypocinę komercyjna, ładnych kilka lat temu).Polemizowanie z tym zdaniem,wbrew twierdzeniu oponentów i określanie w/w autora postu za laika filmowego to infantylna ignoracja,i bezpodstawne mniemanie o swoim amatorskim pseudo-wszech-rzeczoznawstwie.

Polemizowanie z czyimś zdaniem to, według Ciebie, dziecinna ignorancja(nie ignoracja)?! Gdzieś Ty się polskiego uczył?
Polemizowanie z jakimkolwiek zdaniem ma sens - do tego są fora(np. to na filmwebie).

Co do reszty wypowiedzi(po infantylnej ignoraNcji) - odezwał się filmoznawca^^

Gdybym doczepić się miał własnej pisowni,to bardziej bym skupił się na błędzie orograficznym,który i mnie teraz razi("OPINI"!),niż hustał się na zwykłej "literówce" jak szympans na lianie.
Polskiego uczył się w polskiej szkole - fabryce tłuków,młotów i innych szowinistycznych mutantów.
A odnośnie filmu :jest beznadziejny...niech wzrusza buractwo przypisujące mu artyzm.
Na końcu to Ty mnie nazywasz filmoznawcą...nigdy nie twierdziłem,że nim jestem.Ale starczy już Twojej oceny robi za znakomite świadectwo,które o sobie wystawiasz.
Nie szkoda Ci czasu ....lato kwitnie,ludzie sie uśmiechają (choć nie tych szerokościach geograficznych) i wogóle chce się żyć...do kolejnej jesienno-zimowej pluchy.
Bywaj dobry człowieku : Więcej "SŁOŃCA"

O kurcze...!(..NA TYCH SZEROKOŚCICH..) Bo purysta nie odpuści okazji :DD !

szerokości(A)ch .... nie pij Coca-Coli nad klawiaturą..bo zaczniesz rozumieć :D...Ale pewnie wcześniej...ściągasz koc z PC-ta,dmuchasz,chuchasz,czyścisz szmatką ....NIEZROZUMIESZ

Chiller bierz połowe albo zmień dilera

Podaj namiary do Twojego....bo mojego kilka lat temu niebiescy skręcili

me4u2: jestes wyszczekany, ale powinienes byl sobie uswiaodmic, ze kino jest dla ludzi.
logan87: "film jest wulgarny i prostacki" - kino produkuje tez sceny brutalnej przemocy i wydumanego seksu, a ty sie obrazasz o wulgaryzymy????

weź ty sie pierdolnij w pape łbie jebany!

"wulgarny i prostacki"?

Mam wrażenie, że niektórzy żyją pod jakimś kloszem, który nie pozwala im zobaczyć co się wokół nich dzieje. Przejdźcie się po jakimkolwiek przynajmniej średniej wielkości mieście w Polsce. Dla części ludzi tak właśnie wygląda życie codzienne.

Ja ten film oglądałem bardzo dawno. Nie chodziło mi o jakieś sceny przemocy czy własnie tego dosadnego realizmu tylko o język. Wulgaryzmy w polskim wykonaniu (chodzi mi o filmy) mnie osobiście odrzucają. Często jest tego po prostu za dużo, nawet w komediach , a w Edim było tego na pewno przesadnie dużo. Chociaż oglądałem Ediego tylko raz i to dawno może teraz miałby m trochę inną ocenę. Przykladowo "Psy" to co innego, bardzo dobry film mimo że język soczysty. Edi mi się nie podobał jako całokształt.

a wiesz ty dziecko co to jest antyestetyka? :D

Dokonałe pytanie.

No więc ja wiem co to jest estetyka. Zauważam tez bez trudu jej brak. Jeśli film jest sztuką, to uznaję sztukę, jako dziedzinę inspiracji dla człowieka. Prowokacja też może być inspirująca. Cz prowokujące są obrazy nieczyszczonej śmierdzącej toalety. Być może dla.tych, którzy je czyszczą. Dla jakej grupy społecznej (zawodowej) jest ten film skierowany i do czego ma on inspirować?

Bardzo słaby film. Podejrzewam, że lepszy scenariusz mogłoby się uzyskać ogłaszając konkurs dla gimnazjów i podstawówek. Do tego sztuczne aktorstwo. Klapa na całej linii. Co spowodowało, że ten film dostał jakąkolwiek nagrodę? Układy?

Mówisz o sobie? Tak metaforycznie?

Prawda w oczy kole. Film jest bardzo zly.

to się uśmiałem. co za idiota

W ogole to niezly bol tylka sie wywolal w tym temacie.
Co do filmu, jeden z moich ulubionych ;]

chora wyobraźnia?zwyrodniałe spojrzenie na świat?ZWYRODNIALSTWO?!

albo ja czegoś nie rozumiem,albo ludzie którzy piszą takie głupoty żyją w willach i jedzą krewetki na przystawkę przed homarem na główne danie.

Jak można powiedzieć ze to,co jest przedstawione w filmie to wymysł chorej wyobraźni autora,skoro ten film pokazuje własnie prawdziwy (no,w miare) obraz kloszarda w Polsce. Zazwyczaj dobry człowiek,któremu w zyciu nie wyszło,najczesciej przez własną głupotę(czyt.alkohol). Owszem,cała historia tego dziecka jest moze nieco naciagana,ale w sumie nie można zaprzeczyć ze taka sytuacja mogła się zdarzyć,nie ma w niej żadnej fantastyki. Wulgaryzm i tak nie był tak rażący - myślisz ze ludzie mieszkający na ulicy pachną kwiatkami i używają języka jak a dworze królewskim? to ulica.to ich życie o które muszą walczyć codziennie. A czytając takie komentarze mam wrażenie że jesteś rozpuszczonym dzieciakiem bogatych rodziców który pierwszy raz zobaczył film o życiiu najniższych sfer...

do pred89 - słabe aktorstwo? no chyba niebardzo. Jak przepraszam bardzo Henryk Gołębiewski mógłby zagrać źle kloszarda skoro sam spedził prawie że na ulicy jakieś 15lat w nałogu alkoholowym? grał role własnego życia,ot co,więc nie zarzucaj takiemu człowiekowi złego aktorstwa.

Bardzo dobry komentarz napisałeś. Też mam wrażenie, żę autor jest mało życiowy.

o to znalazł się krytyk filmowy haha!!! jak widać to tylko Twoja ocena (do niektórych filmów trzeba dojrzeć lub zmądrzeć) jak wskazuje ocena na filmwebie film został bardzo dobrze odebrany przez zwykłych widzów, a jeśli przyjrzymy się nagrodom i nominacjom to możemy stwierdzić, że docenili go również ''ludzie z branży''- znający się na filmach TROCHĘ lepiej niż Ty.

Film jest naprawdę dobry, wzrusza. Może nie pokazuje idealnej prawdy, może wszystko jest lekko przerysowane, ale jednak w dużej mierze prawdziwe.
me4u2 jestem zatem ciekawa jakie filmy uważasz za dobre? Bo niestety u ciebie w profilu tego zobaczyć nie można. A może po prostu wstydzisz się przyznać?

Może ujęcie me4u2 jest zbyt ostre, ale film jest słaby. Film nie jest prawdziwy. to kiczowata bajka. Prawdy jest w nim tyle co masła w margarynie. To kicz bo nastawiony na najprostrze wzrószenia. To tyle w kwestii prawdy w filmie. Ten film może się bronic jako pewna forma bajki. I tylko w tej konwencji możan mu darowac kicz. Ale z tego powodu nie można powiedziec, że jest prawdziwy. jest kiczem i jest bajką jednocześnie.

no wlasnie chyba, o to wlasnie tworca chodzilo. chcieli zrobic bajke o biedym zlomiarzu. nie tylko konstrukcja, ale cala narracja i etetyka jes ewidentanie basniowa. jeszcze bardziej zenujace od tego filmu,sa opinie ludzi, ktorzy doszukaja sie w tym jakiejsc prawdy czy portretu spoleczenstwa.

Masz 100% racji

Prezentujesz pustostan umysłowy.